powrót

1 listopada 2003 12:05

Pośmiertne losy

Źródło: www.gazeta.pl 1 listopada - święto tych, którzy "poszli do góry"

 KATOLICKA AGENCJA INFORMACYJNA 01-11-2003, ostatnia aktualizacja 01-11-2003 00:11

1 listopada to nie Święto Zmarłych, tylko Uroczystość Wszystkich Świętych - przypominają księża i biskupi. Tymczasem takie błędne nazwy pojawiają się np. w mediach, na ogłoszeniach w sklepach i urzędach, a nawet w kalendarzach.

1 listopada to w Kościele katolickim Uroczystość Wszystkich Świętych, a w polskim kalendarzu - dzień Wszystkich Świętych. Taką nazwę podaje konkordat w art. 9, gdzie wymienione są dni wolne od pracy.

- Ludzie mylą dwa dni: uroczystość Wszystkich Świętych, która wypada zawsze 1 listopada, i wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych 2 listopada, nazywane również Dniem Zadusznym - tłumaczy KAI bp Tadeusz Pieronek, przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej. - Pierwszy dzień jest poświęcony na uczczenie tych, którzy zmarli i "poszli do góry", a drugi - na modlitwę w intencji tych, którzy czekają na Niebo - wyjaśnia.
(...)



Mój komentarz

T.Pieronek wyraźnie precyzuje odmienność pośmiertnych losów dwóch grup zmarłych. Pierwsza 'odchodzi do góry' i druga, która czeka.

Zatrzymajmy się nad faktem, że jedna grupa 'odchodzi' a druga zostaje. Tą która zostaje i czeka, sa to wierni za życia kościołów chrześcjańskich. Ich dusze leżą w grobach uwięzione o ile nie byli sprawiedliwi za życia. Kiedyś, przed zmartwychwstaniem, dusze wszystkich zmarłych chrześcijan były więzione po śmierci.


Piszę o tym w Przesłanie > 'Przemiany , Zmartwychwstanie ... gdzie mówię o przepowiadanym zjawisku zmartwychwstania, któe już dokonało sie w roku 1998.


Zmartwychwstanie

Mówię tam o zmartwychwstaniu że, dotyczyło ono : ' ...niektórych dusz chrześcijan, związanych z miejscem pochówku, które zostaly uwolnione w jednej chwili i odeszły ku górze, tam gdzie mieszka mądrość. Dokonalo się to 1 listopada 1998 roku.

Uwięzienie dusz związane było z chrześcijańskim rytuałem pochówku , a ich uwolnienie z kolei z zakończeniem jego działania. Uwolnienie miało miejsce tylko w stosunku do dusz osób sprawiedliwych za życia. '

Trzeba zwrócić uwagę na dwie sprawy. Jedna to ta, że kościoły chrześcijańskie utraciły już władzę na duszami zmarłych. Druga to ta, że oczekiwane przez tysiące lat tak zwane 'zmartwychwstanie' już dokonało się. Nieporozumienie dotyczyło niejasnego terminu. W tym samym miejscu piszę: '"Wstanie z martwych" bylo nieprecyzyjnym nazwaniem odejścia duszy od umarłego'.

powrót